Hej Wam!
To mój pierwszy projekt denko na tym blogu. Nie jest tego zbyt wiele, choć bardzo staram się zużywać na bieżąco to, co właśnie mam w swojej kosmetyczce. Za często łapię się bowiem na kupowaniu produktów zanim zużyję te pootwierane i takim sposobem mam w użyciu trzy balsamy do ciała czy cztery tusze
Na temat każdego produktu postaram się napisać kilka zdań, bo zauważyłam na innych blogach (przy okazji sama jestem czytelniczką), że taka forma jest dla Was najciekawsza.
*Podkład Bourjois, Healthy Mix, nr 51*
Przed bardzo długi czas uważałam, że to podkład idealny dla mnie. Odpowiednio jasny i o zadowalającym mnie kryciu. Nie zapychał porów, choć moja mieszana skóra z mocno przetłuszczającą się strefą T, już po 3-4 godzinach zaczynała się świecić. Gdzie więc haczyk? A tu: osobiście maluję się naprawdę sporadycznie, raczej bardzo rzadko i zauważyłam, że pod koniec - gdy zbliżała się data ważności produktu - koszmarnie ciemniał, zbierał się i tworzył paskudną maskę.
*Ocena* 3/5, nie sądzę bym kupiła go ponownie
Ten żel do kąpieli dla dzieci *BabyDream* kupiłam w momencie, gdy miałam ogromny problem z uczuleniem, którego dostałam po czekoladowym żelu z Original Source. Zapachu nie ma najprzyjemniejszego, ale swoje zadanie spełnił - ukoił podrażnioną skórę, a przy okazji genialnie sprawdza się do mycia pędzli!
*Ocena* 5/5
*Korektor, Astor, Perfect Stay*
Idealnie krył cienie pod oczami i był niesamowicie wydajny. Miałam go dobrze koło dwóch lat. Pomimo zbliżającej się (lub nawet skończonej) daty ważności cały czas utrzymywał swoją konsystencję, nie zbierał się, nie podrażniał. Mój kolor to 001 Ivory, idealny dla jasnych karnacji.
*Ocena* 5/5, kiedyś na pewno do niego wrócę, lecz na razie kupiłam Eveline, ponieważ Astor kosztuje ok. 30zł w Rossmannie.
*Żel do stylizacji brwi, Wibo*
Kupiłam go bardzo, bardzo dawno temu za niewielkie pieniądze, gdy nie byłam jeszcze do końca świadoma jak i czym powinnam podkreślać brwi. To puste opakowanie tak leżało już dłuższy czas, więc postanowiłam o tym produkcie wspomnieć.
Żel miał brązowy kolor, więc zastępował poniekąd cień do brwi, ale zadania swojego nie spełniał - nie utrzymywał włosków na miejscu.
*Ocena* 2/5, nie wrócę do niego ponownie.
*Tusz, Maybelline, Colossal Volume Express*
Jak dla mnie tusz idealny, kupuję go już od kilku lat i wiem, że nadal będę kupować. Niesamowicie wydłuża i pogrubia moje rzęsy, nie osypuje się (choć przy dużych upałach pod koniec dnia potrafi się nieco odbić na dolnej powiece).
*Ocena* 5/5, odkupię na pewno!
*Perfumy, Calvin Klein, Euphoria*
Subtelny, lecz nie mdły, a zdecydowany kobiecy zapach. Pierwszy raz zakochałam się w nim, gdy robiłam wymiankę z *Anią* z www.pannateczowa.pinger.pl Poźniej zakupiłam tę buteleczkę i przepadłam. Zapach bardzo długo się utrzymuje, lecz powiem Wam w tajemnicy, że wersja *Blossom* tego zapachu jest moją nową miłością. O wiele lepiej współgra z moją osobą.
*Ocena* 5/5, jeżeli odkupię to zapewne wersję Blossom, choć ta też jest niesamowita.
*Miałyście coś dziewczyny z powyższej listy? Jak się te kosmetyki sprawdziły u Was?* Napiszcie koniecznie!
To mój pierwszy projekt denko na tym blogu. Nie jest tego zbyt wiele, choć bardzo staram się zużywać na bieżąco to, co właśnie mam w swojej kosmetyczce. Za często łapię się bowiem na kupowaniu produktów zanim zużyję te pootwierane i takim sposobem mam w użyciu trzy balsamy do ciała czy cztery tusze
Na temat każdego produktu postaram się napisać kilka zdań, bo zauważyłam na innych blogach (przy okazji sama jestem czytelniczką), że taka forma jest dla Was najciekawsza.
*Podkład Bourjois, Healthy Mix, nr 51*
Przed bardzo długi czas uważałam, że to podkład idealny dla mnie. Odpowiednio jasny i o zadowalającym mnie kryciu. Nie zapychał porów, choć moja mieszana skóra z mocno przetłuszczającą się strefą T, już po 3-4 godzinach zaczynała się świecić. Gdzie więc haczyk? A tu: osobiście maluję się naprawdę sporadycznie, raczej bardzo rzadko i zauważyłam, że pod koniec - gdy zbliżała się data ważności produktu - koszmarnie ciemniał, zbierał się i tworzył paskudną maskę.
*Ocena* 3/5, nie sądzę bym kupiła go ponownie
Ten żel do kąpieli dla dzieci *BabyDream* kupiłam w momencie, gdy miałam ogromny problem z uczuleniem, którego dostałam po czekoladowym żelu z Original Source. Zapachu nie ma najprzyjemniejszego, ale swoje zadanie spełnił - ukoił podrażnioną skórę, a przy okazji genialnie sprawdza się do mycia pędzli!
*Ocena* 5/5
*Korektor, Astor, Perfect Stay*
Idealnie krył cienie pod oczami i był niesamowicie wydajny. Miałam go dobrze koło dwóch lat. Pomimo zbliżającej się (lub nawet skończonej) daty ważności cały czas utrzymywał swoją konsystencję, nie zbierał się, nie podrażniał. Mój kolor to 001 Ivory, idealny dla jasnych karnacji.
*Ocena* 5/5, kiedyś na pewno do niego wrócę, lecz na razie kupiłam Eveline, ponieważ Astor kosztuje ok. 30zł w Rossmannie.
*Żel do stylizacji brwi, Wibo*
Kupiłam go bardzo, bardzo dawno temu za niewielkie pieniądze, gdy nie byłam jeszcze do końca świadoma jak i czym powinnam podkreślać brwi. To puste opakowanie tak leżało już dłuższy czas, więc postanowiłam o tym produkcie wspomnieć.
Żel miał brązowy kolor, więc zastępował poniekąd cień do brwi, ale zadania swojego nie spełniał - nie utrzymywał włosków na miejscu.
*Ocena* 2/5, nie wrócę do niego ponownie.
*Tusz, Maybelline, Colossal Volume Express*
Jak dla mnie tusz idealny, kupuję go już od kilku lat i wiem, że nadal będę kupować. Niesamowicie wydłuża i pogrubia moje rzęsy, nie osypuje się (choć przy dużych upałach pod koniec dnia potrafi się nieco odbić na dolnej powiece).
*Ocena* 5/5, odkupię na pewno!
*Perfumy, Calvin Klein, Euphoria*
Subtelny, lecz nie mdły, a zdecydowany kobiecy zapach. Pierwszy raz zakochałam się w nim, gdy robiłam wymiankę z *Anią* z www.pannateczowa.pinger.pl Poźniej zakupiłam tę buteleczkę i przepadłam. Zapach bardzo długo się utrzymuje, lecz powiem Wam w tajemnicy, że wersja *Blossom* tego zapachu jest moją nową miłością. O wiele lepiej współgra z moją osobą.
*Ocena* 5/5, jeżeli odkupię to zapewne wersję Blossom, choć ta też jest niesamowita.
*Miałyście coś dziewczyny z powyższej listy? Jak się te kosmetyki sprawdziły u Was?* Napiszcie koniecznie!